Nadeszła kolejna pora roku, nareszcie przywitaliśmy wiosnę i możemy w końcu schować zimowe ciuchy do szafy. Najwyższa pora na zrzucenie kurtek, czapek, szalików i postawienie na lżejsze ubrania, znacznie bardziej kolorowe, niż dotychczas. Czy to oznacza, że kolor jest jednoznacznie dobry, a czernie i szarości złe? Ależ oczywiście, że nie! Która z kobiet nie posiada w swojej garderobie małej czarnej? A panowie – czy prezentują się lepiej w czymkolwiek innym, niż czarnym garniturze? Odpowiedzi na te pytania są jednoznaczne i wskazują, że choć pory roku i trendy się zmieniają, to jednak minimalizm w modzie jest ponadczasowy i warto na niego stawiać w ważnych sytuacjach, w których chcemy wyglądać nienagannie i nie martwić się o to, czy nasz strój jest odpowiedni.
Gdzie sprawdzi się modowy minimalizm?
Proste, uniwersalne kroje i ciemne kolory sprawdzą się niemal wszędzie i warto rozważyć porzucenie ich wyłącznie w kilku konkretnych przypadkach. Przykład? Choć nie jest to żadna żelazna modowa reguła, to przyjęło się, że panie nie powinny zakładać na śluby i wesela czarnych sukienek – jest to bowiem radosna impreza, a goście powinni wyrażać swój entuzjazm wynikający z tej okazji w barwnych strojach. Założenie więc czarnej sukienki mogłoby być przez niektórych źle postrzegane, aczkolwiek, jak już wiemy, jest to jedynie pewna niepisana zasada. Podobnie zresztą, jak niezakładanie przez panie będące gośćmi imprezy białych sukienek – ten kolor jest zarezerwowany w tym wyjątkowym dniu wyłącznie dla panny młodej. Lepiej zatem wystrzegać się czerni i bieli, jeśli wybieramy się na wesele. Takie „obostrzenia” nie obowiązują jednak na innych imprezach, dlatego na nie możemy śmiało zakładać czarne stroje.
Jakie kolory pasują do minimalizmu?
Bankiet w pracy? Impreza u znajomych? Minimalistyczna czerń doskonale sprawdzi się w każdych warunkach, podobnie zresztą jak odcienie szarości i bieli. Ta, choć nie jest dobrze postrzegana na ślubach, to nie jest też mile widziana – jak nietrudno się domyślić – także na pogrzebach. Tutaj, jak wszyscy dobrze wiemy, króluje czerń i to ona jest kolorem smutku i żałoby. Założenie pstrokatego garnituru czy neonowej sukienki nigdy nie będzie w dobrym smaku, jeśli chodzi o pogrzeb. Uszanujmy zatem powagę tej konkretnej, smutnej uroczystości i nie decydujmy się nigdy na zabawy modą podczas czyjegoś ostatniego pożegnania. Na to zawsze znajdziemy czas przy następnej okazji, a tych wraz z nadejściem wiosny i lata przecież nie brakuje.
Modowy minimalizm to jednak nie tylko ograniczenie się do ubierania strojów w jednym, stonowanym kolorze, ale także nienoszenie nadmiaru biżuterii – ta często sprawia, że stylizacja wydaje się być ciężka i przytłaczająca, nawet jeśli same ubrania są jak najbardziej wierne minimalizmowi. Wystarczy jeden wyraźny akcent, by podkreślić piękną sukienkę, np. kolczyki. W przypadku mężczyzn – doskonale sprawdzi się elegancki zegarek. Jeśli bowiem stawiamy na minimalizm, to warto być mu wiernym i nie „przeładowywać” stylizacji elementami, które sprawią, że będzie ciężka i… mało minimalistyczna.