Czy dzielenie się jest dobre? Każdy dobrze wie, że dzielenie się jest nie tylko dobre, ale i konieczne w naszej codzienności. Dzielimy się dobrym humorem, dobrą radą, naszymi oszczędnościami w potrzebie czy innymi dobrami. Wszyscy zostaliśmy tego nauczeni, gdyż jest to konieczne w naszej codziennej egzystencji. Dzielenie się jest przecież jedną z podstawowych funkcji życia społecznego. Ktoś kto się nie dziel, ktoś kto nie jest w stanie dać coś od siebie drugiej osobie często jest uważany za osobę aspołeczną. Nikt na pewno nie che by tak o nim sądzono, nikt też by nie chciał by tak o jego dziecku sądzili inni. Zdolność dzielenia jest jedną z podstawowych umiejętności, jakie musi nabyć mały człowiek podczas rozwoju swojej osobowości.
Każdy rodzic będzie z pewnością zmuszony to przejść. Jedne dzieci będą łatwiej przyswajać tą umiejętność, drugie bardziej opornie.
Jak nauczyć dziecko dzielenia się z innymi?
Przede wszystkim musimy pokazać dziecku że dzielenie się jest dobre i konieczne w życiu codziennym. Trzeba też o tym otwarcie wspominać i jednocześnie uczyć że dzielenie się jest dobre i nie można wymagać za to czegoś w zamian. Nie można uczyć dziecka na zasadzie „ja tobie coś, a ty mi coś”. W okresie dzieciństwa przy rozwoju osobowości niezbędne jest kształtowanie odpowiednich zachowań, które wymagają bezinteresowności i nauki współżycia w społeczeństwie. Prostym przykładem jest piaskownica. Dziecko bardzo lubi się w niej bawić, ma swoje ulubione zabawki, jednak nie chce ich udostępniać innym dzieciom. Wszyscy znamy prosty, ale jakże wymowny w całej tej sytuacji tekst „Jasiu, daj Małgosi łopatkę, ona się pobawi chwilę i ci odda”. Prosta, ale bardzo ważna sytuacja w kształtowaniu osobowości. Sprawdza się tu powiedzenie „czego za młodu Jaś się nie nauczy tego Jan nie będzie umiał”. Dziecku trzeba tłumaczyć i jednocześnie pokazywać. Jeśli zobaczy że mogąc pożyczyć łopatkę w tym samym czasie będzie się mógł pobawić np. wiaderkiem czy grabkami, bo Małgosia ich nie używa. Od małego trzeba dziecko uświadamiać, że dobro, które wyświadczymy do nas wróci, często ze zdwojoną siłą.
Drobnymi kroczkami do celu
Łatwiejsze jest to do wykonania, gdy nasze dziecko ma od małego kontakt z rówieśnikami, które tak jak i on albo się uczą tych zachowań, albo już je potrafią. Jeśli dziecko ma rodzeństwo, rodzicom łatwiej od najmłodszych lat kształtować te postawy, gdyż dzieci same pomagają sobie we wzajemnym rozwoju. Dla jedynaka będzie to cięższe, jednak i tutaj jest rozwiązanie – dziecko można przecież posłać do żłobka czy przedszkola, gdzie będzie nawiązywał pierwsze interakcje międzyludzkie z obcymi osobami. Ważne jest przede wszystkim to, by przygotować w jak największym stopniu dziecko do zrozumienia przez nie same że pożyczanie i dzielenie się to nie oddanie komuś czegoś na zawsze. Rodzice muszą pomagać, ale dziecko samo też musi zrozumieć że dzielenie się jest dobre. Jak to robić?
Trzeba sugerować że dzielenie się jest miłe i może być również świetną zabawą. Wymienianie się jest przecież fajne! Pytając czy możesz się pobawić zabawką dziecka i słysząc odmowę można udawać, że płaczesz, spacerując nad stawem czy w parku wystarczy zabrać trochę ziaren dla ptaków i mówić dziecku że dzielisz się z nimi przekąskami, a kupując paczkę cukierków wyraźnie zaznacz, że nie wszystko jest dla niego.
Są to proste sposoby, ale niezmiernie istotne w procesie wychowawczym. Dzięki uświadamianiu od małego dziecka że robi dobrze dzieląc się z innymi, wykształtujemy w nim prawidłową postawę, która zaowocuje w jego dorosłym życiu.